W piątek w szkole były jakieś dziwy…krasnoludki po korytarzu biegały, królewny w bibliotece książki czytały. Na sali gimnastycznej już od ranka fikołki ćwiczyła Pipi Ponczoszanka. Wilk z Czerwonym Kapturkiem zgodnie zjedli obiad na szkolnej stołówce. A tych postaci z bajek było tak wiele, popatrzcie sami przyjaciele!